Porozmawiajmy o Jelitach, Bakteriach i Probiotykach. Wywiad z dr Patrycją Szachtą
W dzisiejszym wywiadzie mam przyjemność porozmawiać z dr n. biol. med. Patrycją Szachta, która pracuje w Centrum Medycznym Vitaimmun w Poznaniu. Pani dr Patrycja Szachta posiada wieloletnie praktyczne i teoretyczne doświadczenie z zakresu utajonych nadwrażliwości pokarmowych oraz zaburzeń mikroflory jelitowej, jest również ekspertem z zakresu probiotykoterapii.
Z tego wywiadu dowiesz się między innymi:
- Co niszczy nasze jelita?
- Poznasz praktyki dobre dla jelit, a zwłaszcza dla mikrobioty jelitowej
- Dowiesz się, czy istnieje probiotyk na odchudzanie
- Czy probiotyki są bezpieczne?
- Czym jest skan mikroflory jelitowej i dla kogo on jest dedykowany?
Spis treści
Co wg Pani niszczy nasze jelita, a zwłaszcza naszą mikrobiotę jelitową?
„Zachodni” styl życia
Na przewód pokarmowy, szczególnie na mikrobiotę negatywnie wpływa niestety „zachodni” styl życia – wysoko przetworzone pokarmy, przewlekły stres, życie w „biegu”. Dodatkowo wpływ na mikrobiotę wywierają przebyte choroby i zastosowane leczenia. Warto to podkreślić szczególnie w odniesieniu do antybiotykoterapii, która jest jednym z podstawowych czynników uszkadzających mikrobiom jelitowy. Równie powszechnie stosujemy także inne leki, które mogą wywierać negatywny wpływ na ekosystem jelitowy. Przykładem są leki zobojętniające stosowane w przypadku objawów refluksu (inhibitory pompy protonowej). Często stosujemy przewlekle niesteroidowe leki przeciwzapalne, czyli leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, szereg innych medykamentów, które sobie często łykamy, bo nas coś boli, coś nam dolega, myśląc, że to pozostaje bez wpływu na nasz przewód pokarmowy. Istotnym problemem jest to, że często stosujemy farmakoterapię na „własną rękę”, bez konsultacji ze specjalistą. Innymi słowy, nie szukamy przyczyn problemu, tylko łykamy leki, żeby łagodzić objawy, co może silnie zniszczyć naszą mikrobiotę jelitową.
Niezdrowa dieta
Niezwykle istotna dla zdrowego przewodu pokarmowego jest nasza codzienna dieta, co zawsze podkreślam. Jeśli do przewodu pokarmowego „wkładamy śmieci”, to nie dziwmy się, że w konsekwencji czujemy się nie najlepiej. Podstawą jest zadbanie o zdrową, możliwie różnorodną i nieprzetworzoną dietę. Musimy pamiętać o tym, że w jelicie mamy nawet do 2 kg bakterii i są one bardzo zróżnicowaną grupą. Im bardziej różnorodnie się odżywiamy , tym większą grupę bakterii jelitowych będziemy w stanie „nakarmić”. Nieprzetworzone jedzenie, dbałość o jakość tego jedzenia – to jest podstawa zdrowej mikrobioty.
Używki
Kolejnym elementem niszczącym nasz mikrobiom – tu raczej bez zaskoczenia – są używki: alkohol czy nikotyna.
Stres
Bardzo silnie przewód pokarmowy uszkadza również stres. Wiemy coraz więcej o osi jelitowo-mózgowej, czyli bezpośrednim połączeniu między jelitami a mózgiem. Jeśli żyjemy w przewlekłym stresie, zapominamy o relaksie, to niestety w konsekwencji często pojawiają się problemy jelitowe. Typowym przykładem jest np. zespół jelita nadwrażliwego. Negatywne emocje i stres są czynnikami, które na przewód pokarmowy wpływają bardzo negatywnie.
Sport wyczynowy
Do czynników mogących wywierać negatywny wpływ na przewód pokarmowy zaliczyłabym jeszcze sport wyczynowy – i nie mam na myśli, tylko i wyłącznie zawodowych sportowców. Wielu z nas, podejmując decyzję o wdrożeniu do swojego życia aktywności fizycznej popada w przesadę i realizuje nawet kilkanaście jednostek treningowych w tygodniu. Trzeba mieć na uwadze, że aktywność fizyczna na takim poziomie może wywierać negatywny wpływ na przewód pokarmowy.
Jeśli miałaby Pani wymienić 7 praktyk, które są ważne dla jelit, zwłaszcza dla mikrobioty jelitowej, co by się znalazło na Pani liście?
Dieta
Na takiej liście znalazłaby się pod numerem pierwszym – dieta. Tak jak mówiłam wcześniej, dieta możliwie nieprzetworzona, możliwie różnorodna, bogata w błonnik pokarmowy. Bakterie jelitowe w toku metabolizmu wytwarzają z błonnika krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, a to jest niezbędne, chociażby do codziennej regeneracji nabłonka jelitowego.
Zminimalizowanie Stresu
Zminimalizowanie ilości stresu w codziennym życiu, bądź zdolność rozładowywania napięcia psychicznego jest równie istotną kwestią.
Probiotykoterapia
Trzecią dobrą praktyką jest sięganie po probiotykoterapię w każdej sytuacji, kiedy nasz mikrobiom może zostać uszkodzony. Często kojarzy się to nam tylko i wyłącznie z antybiotykoterapią, pamiętajmy jednak, że są także inne sytuacje, które wymagałyby sięgnięcia po probiotykoterapię. To jest np. sytuacja przewlekłego stresu, długotrwałe stosowanie leków przeciwbólowych czy innego rodzaju farmakoterapii. Niekiedy nasza dieta daleka jest od ideału, bądź chcemy „po grzeszyć żywieniowo”, ale jednocześnie przewód pokarmowy osłonić. Warto wówczas sięgać po probiotyki, aby choć częściowo osłonić przewód pokarmowy. Jeśli natomiast obserwujemy nasilone objawy dysbiozy jelitowej, warto zbadać mikroflorę i sięgnąć po indywidualnie ustaloną przez specjalistę suplementację probiotyczną.
Nawodnienie
Warto też pamiętać o odpowiednim nawodnieniu, gdyż wpływa to korzystnie na perystaltykę jelitową. Nasza mikrobiota również nam za to podziękuje.
Prebiotyki
Kolejnym elementem są prebiotyki (czyli nietrawione przez nas składniki żywności, które są doskonałym „paliwem” dla prozdrowotnych bakterii jelitowych). Warto o tym pamiętać, zwłaszcza, gdzie mamy problem ze spożyciem odpowiedniej ilość warzyw i owoców w ciągu dnia. Problem ten pojawia się przykładowo u osób z problemami ze strony przewodu pokarmowego, które znacznej ilości błonnika nie mogą spożywać. Problem ten pojawia się często w grupie dzieci. Niekiedy zalecana w tej grupie ilość warzyw i owoców nie zawsze możliwa jest to do zrealizowania w codziennym jadłospisie. Dlatego niekiedy warto pomyśleć o wprowadzeniu prebiotyku w postaci suplementu. Może to być na przykład błonnik akacjowy, inulina, galaktooligosacharydy. Sporo jest takich preparatów i warto się nimi zainteresować. Podkreślam, tylko w sytuacji gdy czasowo nie jesteśmy w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości błonnika z diety. Jestem zwolennikiem tego, aby suplementów było możliwie jak najmniej. Jak możemy prebiotyki dostarczyć z pożywienia to starajmy się to robić.
Aktywność fizyczna
Zadbajmy o odpowiedni poziom aktywności fizycznej – pamiętajmy, aby znaleźć „złoty środek i nie przesadzać ani z nadmiarem sportu, ani z „siedzącym” trybem życia.
Dbałość o swoje zdrowie
Ponadto postarajmy się zrezygnować http://fbs-soft.de/fr-lng/acido-valproico/index.html , bądź choćby ograniczyć obecność wszystkich tych czynników, które negatywnie wpływają na higienę życia. Generalnie to ogólna dbałość o swoje zdrowie.
Czy dobry probiotyk musi być lekiem, gdyż na rynku większość preparatów to jednak suplementy?
Dobry preparat probiotyczny nie musi być lekiem. Większości preparatów probiotycznych to suplementy. Rejestracja suplementu jest stosunkowo prostsza niż leku z kategorii OTC (czyli bez recepty). Wśród tych suplementów, które stanowią większość na rynku, można jednakże znaleźć wysokiej jakości preparaty probiotyczne, które rzeczywiście spełniają wszelkie normy (liczebność bakterii w preparacie, przeżywalność, dobrze przebadane szczepy). Owszem można znaleźć też preparaty, które z probiotykiem nie mają za wiele wspólnego (oprócz nazwy). Liczebność szczepów jest zbyt niska, a one same nie mają wystarczająco potwierdzonej skuteczności działania. Musimy mieć więc dużą uważność w wyborze suplementów probiotycznych, gdyż jak to w życiu – w tej kategorii znajdziemy produkty wysokiej i niskiej jakości. Z kolei leki są z założenia lepiej przebadane, gdyż kryteria obostrzeń są zdecydowanie silniejsze.
Więcej o probiotykach przeczytać we wpisie Probiotyki – Jak Wybrać Najlepszy? Listę 10 Rzeczy, Które Musisz Wiedzieć o Probiotykach
Czy stosowanie probiotyków na własną rękę bez większej wiedzy jest wskazane, a przede wszystkim bezpieczne?
Stosowanie probiotyków, ogólnie, jest bezpieczną formą suplementacji. Są to jedne z lepiej przebadanych suplementów. Tak naprawdę, historia stosowania bakterii kwasu mlekowego sięga czasów przed naszą erą. Natomiast jak każda suplementacja i ta ma swoje ograniczenia. Na pewno warto jest sięgnąć po probiotyki w trakcie brania antybiotyków i przez pewien czas po zakończeniu leczenia. Należy oczywiście sięgać po probiotyki wysokiej jakości. Możemy też rozważyć suplementację probiotyczną, jeśli zaistniały inne czynniki potencjalnie uszkadzające mikroflorę bakteryjną, a my zasadniczo nie mamy większych problemów zdrowotnych.
Kto powinien sięgać po probiotyk z wysoką dozą bezpieczeństwa i pod okiem specjalisty?
Pacjenci z przewlekłymi chorobami
Na pewno osoby przewlekle chore, zwłaszcza te, u których zdiagnozowano szereg jednostek chorobowych. Pacjenci, którzy trafiają do CM Vitaimmun niejednokrotnie cierpią na zespół jelita nadwrażliwego, zespól chronicznego zmęczenia, atopowe zapalenie skóry, depresję czy problemy autoimmunologiczne. Te jednostki chorobowe często występują jednocześnie i wówczas stosowanie probiotykoterapii na własną rękę nie jest do końca wskazane. Takie osoby z pewnością powinny zasięgnąć porady specjalisty przed wdrożeniem probiotykoterapii, z uwagi na bezpieczeństwo suplementacji, ale również efektywność działania. Niekiedy pacjenci skarżą się, że probiotyki u nich nie działają. A probiotyki często nie przynoszą pożądanego efektu, gdyż zostały źle dobrane.
Dla zobrazowania – na polskim rynku występują probiotyki dedykowane dla pacjentów z IBS (zespół jelita nadwrażliwego). I tu niespodzianka – często szczepy zawarte w tych preparatach świetnie sprawdzają się przy postaci biegunkowej i wzdęciowej IBS, ale nie należy go stosować w postaci zaparciowej. Jeżeli osoba z IBS z postacią zaparciową wdroży sobie taki preparat, zamiast poczuć się lepiej poczuje się gorzej, gdyż zaparcia mogę się wręcz nasilić.
Pacjenci z chorobą nowotworową
Kto jeszcze powinien uważać z probiotykoterapią? Na pewno pacjenci z chorobą nowotworową, w trakcie leczenia przeciwnowotworowego. Grupą ryzyka są też pacjenci z dysfunkcjami układu odpornościowego np. nabyty czy wrodzony niedobór odporności, stosowane leczenie immunosupresyjne.
Pacjenci z SIBO
Szczególną grupą pacjentów są też osoby ze zdiagnozowanym SIBO (przerost bakterii w jelicie cienkim). Z uwagi na dysfunkcję przewodu pokarmowego bakterie kolonizujące jelito grube, które stanową podstawową cześć mikrobioty jelitowej, migrują do jelita cienkiego i zaczynają rywalizować z nami o spożywany pokarm, prowadzić procesy fermentacji, co objawia się najczęściej intensywnymi wzdęciami. Mogą wystąpić także biegunki, zaparcia, bóle brzucha. Probiotyki są tutaj przeciwwskazane, gdyż mogą nasilać objawy SIBO. W tym przypadku przy planowaniu suplementacji wspierającej przewód pokarmowy ewidentnie należy korzystać z pomocy specjalisty.
Na kanale You Tube Vitaimmun można znaleźć dwa filmiki, w których Pani Patrycja wyjaśnia jak dobrać probiotyk.
Czy są na rynku probiotyki wspomagające odchudzanie? Jeśli tak, to jaki szczep bakterii powinien się znaleźć w preparacie?
Musimy podkreślić, że nie ma probiotyków na odchudzanie. Odchudzanie, czyli redukcja nadmiernej masy ciała jest zawsze tematem na czasie. Zainteresowanie możliwością wykorzystania probiotyków w tym procesie uwarunkowane jest wzrostem świadomości o zależności między układem mikrobioty jelitowej a procesem pozyskiwania energii z pożywienia. Upraszczając, w zależności od dominacji jednej z grup bakteryjnych – Firmicutes lub Bacteroidetes, możemy mieć większą lub mniejszą predyspozycję do nadmiernego przybierania na masie ciała. Na podstawie owego spostrzeżenia powstają probiotyki, które są promowane jako preparaty, przyspieszające proces redukcji masy ciała.
Nie jestem jednak zwolennikiem teorii, że jakikolwiek, nawet najlepszy probiotyk może nas „odchudzić”. Proces redukcji masy ciała to składowa działań, obejmująca najczęściej redukcję kaloryczności diety, poprawę rytmu dobowego, zmianę stylu życia i zwiększenie poziomu aktywności fizycznej. Natomiast stosowanie określonych preparatów probiotycznych, może ten proces przyspieszyć i usprawnić. Gdyż wpływa korzystnie na przewód pokarmowy i regenerację nabłonka jelita. Nic nie zastąpi jednak zdrowej diety oraz aktywności fizycznej.
Na rynku oferowane są zarówno preparaty jednoszczepowe, oparte o jeden gatunek bakterii probiotycznych, jak i wieloszczepowe. Promowane w kierunki redukcji nasilenia stanu zapalnego oraz wpływu na insulinooporność, oraz leptynooporności związane z zaburzeniem flory bakteryjnej.
Zawsze mówię moim pacjentom, że nie ma jednego probiotyku na odchudzanie. Jeżeli pacjent ma problem z nadwagą i otyłością i ma dodatkowo objawy, które mógłby wskazywać na zaburzenia pracy przewodu pokarmowego i zaburzenia mikroflory jelitowej np. biegunki, wzdęcia, zaparcia, zespół chronicznego zmęczenia, problemy skórne. Warto wówczas zająć się swoją florą jelitową kompleksowo, czyli po prostu wybrać dobry probiotyk wieloszczepowy, bądź jednoszczepowy wysokiej jakości. Dodatkowo warto wzbogacić dietę w błonnik pokarmowy i całościowo działać na mikrobiotę jelitową.
Jeśli interesuję Cię temat probiotyków, zobacz nagranie Probiotyk bez tajemnic.
VitaImmun w swojej ofercie ma badania skanu mikroflory jelitowej (Mikroflorascan). Na czym ono dokładnie polega? Proszę nam wyjaśnić.
Wiemy praktycznie jeszcze dość mało na temat mikrobiomu jelitowego. Temat ten jest jednym z najintensywniej rozwijających się dziedzin nauki z tego prostego względu, iż uważa się, że wzrost wiedzy dotyczącej mikrobioty może stać się kluczem do ustalenia przyczyn i wspomagania leczenia szeregu chorób, zwłaszcza cywilizacyjnych.
Po latach pracy z tematem mikrobiomu również uważam, że jesteśmy dopiero na początku drogi do poznania świata mikrobów jelitowych. Nie tylko jeżeli chodzi o gatunki czy rodzaje drobnoustrojów kolonizujących jelito. Ale też o ich interakcje wzajemne ze sobą, czy wpływu na funkcjonowanie naszego organizmu.
Ciekawostka – coraz więcej się mówi o tym, że nasze bakterie jelitowe potrafią kierować naszymi preferencjami smakowymi, naszym apetytem. Same nas pobudzają w kierunki tego czego potrzebują. A to tylko wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o ich umiejętności! Jest to temat niezmiernie fascynujący.
Interesuję Cię temat bakterii jelitowych, koniecznie zobacz wpis Bakterie Jelitowe. Czego Nie Wiesz O Swoich Jelitach?
Vitaimmun wykonuje badania mikrobioty jelitowej (Mikroflorascan). Na początku trzeba zaznaczyć, że jest to nie tyle całościowa analiza mikrobiomu, gdyż jest to w chwili obecnej praktycznie niemożliwe. Skan mikroflory polega na ocenie występowania i liczebności bakterii wskaźnikowych w kale, co daje nam ogólny pogląd na grupy i liczebność bakterii występujących w jelicie oraz wzajemne interakcje między nimi.
Podobnie jak większość laboratoriów wykonującego tego typu badania, ocena mikrobiomu jelitowego odbywa się na podstawie analizy kału. Jest to materiał, który można pozyskać w nieinwazyjny sposób, a który pozwala ocenić, ile mamy bakterii ochronnych, prozdrowotnych (Lactobacillus, Bifidobacterium), tych stymulujących układ immunologiczny (wiadomo, że mikrobiota jelitowa to głównie „trenerzy” naszej odporności), ale też ile mamy flory patogennej, chorobotwórczej (bakterii gnilnych, proteolitycznych, grzybów z rodzaju Candida itp.). To wszystko daje nam pogląd co się mikrobiologicznie „dzieje” w naszym jelicie. Natomiast to jest tylko jedna składowa oceny. Opracowując indywidualną propozycję suplementacji probiotycznej bierzemy pod uwagę nie tylko układ mikroflory bakteryjnej pacjenta, ale także jego jednostki chorobowe. Badanie skanu mikroflory jest więc kluczowe, ale nie jest jednym parametrem branym pod uwagę przy doborze suplementacji probiotycznej dla naszych pacjentów.
Komu zaleciłaby Pani takie badanie?
Problemy ze strony układu pokarmowego
Zaleciałabym to badanie osobom, które mają przewlekłe, chroniczne problemy ze zdrowiem i jednostki chorobowe, które się wzajemnie nakładają. Pacjenci z problemami ze strony układu przewodu pokarmowego, chociażby z zespołem jelita drażliwego (IBS). To jest taki numer jeden. Według oficjalnych wytycznych, probiotyki przy IBS są wskazane, aby wspomagać odbudowę mikroflory i regulować oś jelitowo-mózgową. Badanie skanu mikroflory może być rozważane także przez pacjentów z problemami ze strony przewodu pokarmowego o charakterze organicznym np. nieswoiste choroby zapalne jelit.
Problemy skórne
Warto je rozważyć u pacjentów z problemami skórnymi, takimi jak atopowe zapalenie skóry, trądzik, łuszczyca. Na pewno w chorach alergicznych, czy to jest alergia wziewna, pokarmowa czy kontaktowa. Stosując odpowiednio dobrane preparaty probiotyczne, wspomagamy mikrobiom i pośrednio wpływamy na regulację układu immunologicznego. Nie możemy wyleczyć alergii, ale możemy częściowo zmodyfikować nasilenie stanu zapalnego.
Zaleciłabym zainteresować się badaniem skanu mikroflory jelitowej osobom z zespołem chronicznego zmęczenia, depresją, zaburzeniami pracy osi jelitowo – mózgowej.
Infekcje
Często łapiemy infekcje i tu nie chodzi mi tylko o infekcje ze strony układu oddechowego, ale częste wśród kobiet infekcje intymne, które często są pochodną tego, że jest zaburzony układ mikroflory jelitowej i te potencjalnie patogenne bakterie czy grzyby przechodzą z okolicy odbytu do pochwy. To są główne, choć nie jedyne problemy, które wskazują na celowość wykonania badania mikroflory jelitowej.
Czy można zmienić własną mikroflorę bakteryjną? Czy istnieją zabiegi, które mogą nas zaprowadzić na ścieżkę zdrowej mikrobioty jelitowej?
Tak, można zmienić swoją mikrobiotę jelitową i to jest dobra wiadomość. Oczywiście mamy swój trzon, bakteryjny, z tego prostego względu, że najintensywniejsze zasiedlanie jelit bakteriami trwa w pierwszych latach naszego życia. Bardzo intensywnie przez pierwsze trzy lata, ale do 7 roku życia mikroflora bakteryjna intensywnie się kształtuje. To nie jest oczywiście, twór stały i niezmienny i tak naprawdę modyfikacja ekosystemu jelitowego jest możliwa. Zależy od tego, o czym mówiłyśmy na samym początku wywiadu, czyli od zmiany stylu naszego życia. Często uważamy, że jedynym rozwiązaniem jest probiotyk.
Suplementacja probiotyczna nie może być wyłącznym działaniem, choć jest bardzo integralnym elementem odbudowy mikrobioty jelitowej. Ale pamiętajmy o tym, że sam probiotyk nie zmieni struktury mikrobioty jelitowej. Probiotyk to jest taki „przyjaciel”, który przychodzi i tylko pomaga naszym własnym bakteriom uporać się patogenami w jelicie, zwiększyć ilość wytwarzanych witamin, wspomagać uszczelnianie bariery jelitowej. Gdy kończymy probiotykoterapię to szczepy probiotyczne pozostają w naszym przewodzie pokarmowym jeszcze tylko przez około 20 dni.
Musimy więc tak dopasować probiotykoterapię pod kątem rodzaju probiotyków i czasu trwania suplementacji oraz uwzględnić inne mające wpływ czynniki, aby nasza mikroflora była ostatecznie gotowa do samodzielnego podjęcia prozdrowotnych działań. Oczywiście najłatwiej przyjąć kapsułkę probiotyku, ale suplementacji musi towarzyszyć zmiana stylu życia, sposobu odżywiania, redukcja ilości stresu w codziennym życiu to jest podstawa. Zdecydowanie w ten sposób można zmienić mikroflorę bakteryjna na plus. Zresztą badania wykazały, że jeśli zmienimy system odżywiania – czyli przykładowo jedliśmy niezdrowo, dieta była typowa dla cywilizacji zachodniej, a wprowadzimy większą ilość błonnika pokarmowego do diety – to nasz mikrobiom zmienia się już po około 10 dniach. Wiec nie jest to nie wiadomo jak długi proces. Jest to proces dynamiczny i możliwy do realizacji.
Czy mogłaby Pani zaproponować jakiś przepis, za który nasze jelita a dokładniej nasza mikrobiota jelitowa nam podziękuje?
Nie mam takiego przepisu. Ja jestem zwolennikiem prostoty. Przepis, za który nasza mikrobiota jelitowa nam podziękuje to po prostu zdrowa i nieprzetworzona dieta, bogata w błonnik pokarmowy. Dbajmy o zbilansowany system żywienia, tak aby wszystkie niezbędne składniki pokarmowe miały miejsce na naszym talerzu. Jeżeli tak będziemy jedli na co dzień i jeśli to będzie podstawa naszej diety to na pewno nasza mikrobiota jelitowa nam za to podziękuje. Jestem zwolennikiem tego, aby na co dzień jeść dobrze i w sposób zbilansowany. I po prostu dbać o siebie na co dzień.
Z dr Patrycją Szachtą możecie skontaktować się poprzez:
Bardzo dziękuję Pani Patrycji Szachcie za udzielenie wywiadu!